2016.08.15// P. Rączka
Elsa Hosk w jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że dość długa nie lubiła swoich pośladków. Z tego względu zakrywała je przy każdej możliwej okazji. Wkładała bardzo dużo wysiłku, aby doprowadzić je do takiego stanu, który by ją zadowalał. Litry potu wylane m.in. na siłowni czy bieżni, w końcu sprawiły, że Elsa mogła z dumą oglądać swoje pośladki w lustrze i chwalić się nimi w bikini na plaży.
Patrząc na Hosk aż trudno uwierzyć, że miała jakiekolwiek problemy z pośladkami. Zapewne było to w dużym stopniu jej wyobrażenie.