2010.11.01// M. Kusiakiewicz
Trzeba było aż święta Halloween żeby wróciła stara, dobra Paris Hilton. Przyjęcie w siedzibie Playboy'a było do tego idealną okazją.
Przebrana za współczesną wersję Pocahontas uraczyła nas swoim widokiem i chyba nie zauważyła - a może zrobiła to celowo - że prawa pierś ujrzało światło dzienne.
Jakby na to nie spojrzeć, obecność na przyjęciu Playboy'a do czegoś zobowiązuje. Na pewno zobowiązała Paris Hilton do założenia bardzo skąpego odzienia i pokazania czegoś więcej niż to zazwyczaj bywało.
Paris Hilton
Nas cieszy to, że znów mogliśmy oglądać Paris w jej dawnym wcieleniu. Oby ten powrót trwał jak najdłużej.