2015.11.19// D. Jędrzejewska
Niewiele potrzeba Emily Ratajkowski, by zwrócić na siebie uwagę. To dziewczyna, która nie potrzebuje ani mocnego makijażu, ani bajecznej oprawy i wymyślnego tła. Wystarczy, by stanęła przed obiektywem zupełnie naturalnie – w delikatnym makijażu, z rozpuszczonymi włosami, w skromnej, subtelnej bieliźnie. I gotowe! Świat jest gotowy dla niej oszaleć.
I w tym przypadku jest tak samo. Emily fotografuje się w czarnym biustonoszu i staje na tle gołej ściany. I co? I trudno nie westchnąć z uznaniem. Są tacy, którzy uważają, że Ratajkowski jest idealna. Na pewno o wiele się nie mylą.